środa, 25 stycznia 2012
Kurka - ksztalt idealny
Tę figurkę lepiłam z dedykacją dla mojego osobistego Szczęścia, który twierdzi że kura jest stworzeniem o idealnym kształcie. "Kura jest piękna, ma kształt serca, poza tym ideału nie da się tłumaczyć" - muszę przyznać, że coś w tym jest choć prawdziwej kury do rąk bym nie wzięła. Powyższy gliniany pan ma swoją kurkę (Kurkę), z którą jak widać łączą go więzi przyjaźni. Kiedy przy Kobiecie z koszem cytryn pisałam o planie na figurki nie dodałam, że każda miała mieć zabawne nakrycie głowy - zaznaczam - żeby nie było że jest to zły gust glinianych :)
Ten post jest 50 postem, z czego się bardzo cieszę. Mam zamiar z tej okazji coś rozdać ale chcę najpierw to skończyć - robię specjalnie na tę okazję, (jestem na etapie fachowo mówiąc wtapiania: lakieruję, szlifuję, lakieruję, szlifuję, lakieruję...) więc już niebawem :)))))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jakby się dobrze zastanowić to coś jest idealnego w Kurce :)))
OdpowiedzUsuńfigurka jest świetna :))
pozdrawiam :**
Ciekawa jestem co to takiego:) A figurka bajkowa! nie wspominając o kurce która faktycznie jest idealna :D
OdpowiedzUsuńpiękna jest Twoja ceramika
UsuńPiekna ta Twoja figurka :))) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDlatego jako główny zainteresowany w promowaniu gatunku gallus domesticus sugeruję wszystkim rękodzielnym blogerkom i blogerom zamianę obowiązkowego kota w tle na obowiązkową kurę. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMąż
Nigdy nie myślałam o żadnej kurze z taką sympatią. Cudo! I gratulacje z okazji 50 posta. Każdy z nich był dawką zaraźliwego dobrego humoru.
OdpowiedzUsuńBardzo Ci dziękuję za komentarz! Spojrzałam na kury z większą sympatią, odkąd moja mała kuzynka nazwała swoją tresowaną kurę Kornelią. To imię sprawiło, że kura prezentowała się dumnie, niczym paw ;). Przepiękną ceramikę stworzyłaś - pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńdziekuję za odwiedzinki :) przejrzałam Twój blog i oniemiałam jaki Ty dar masz w reku śliczne rzeczy wychodzą z Twoich paluszków nie sposób wszystkich skomentować pozdrawiam
OdpowiedzUsuń