Byłam wczoraj na targach rękodzieła w Cafe Szafe, tradycyjnie już z Kasią z KIOSCu. Atmosfera była super, niestety wydarzenie przegrało z pogodą - był taki upał, że frekwencja ograniczyła się do przyjaciół i rodzin. Z tego miejsca pozdrawiam moją teściową a prawidłowiej rzecz ujmując świekrę, dzięki zakupom której wyszłam na plusie :) Oczywiście nie chciałam jej niczego sprzedawać - wolałam dać w prezencie ale usłyszałam "przestań, bo jak się zdenerwuję to wszystko od ciebie kupię!" :) Jadziu - duuuża buźka!
Sama też poczyniłam zakupy - kupiłam dwa pierścioneczki - jeden z ważka, drugi z kotkiem (moim zdaniem kotkiem), od przemiłej Moniki. Najpierw wypatrzyłam je na jej blogu, potem stresowałam się czy będą i czy będę te konkretne a potem to już się tylko cieszyłam i chwaliłam. To link posta z pierścionkami na blogu Moniki.
Jakiś czas temu Jabloniee zaprosiła mnie do zabawy w 11 pytań. Zasadą jest odpowiedzenie na 11 zadanych pytań (na swoim blogu rzecz jasna), wybranie 11 kolejnych osób, które chce się zaprosić do zabawy, a które jeszcze nie brały w niej udziału i wymyślenie dla nich swoich pytań. Oczywiście należy podać zaproszeniodawcę.
Poniżej pytania, jakie zadała Jabloniee i moje odpowiedzi:
- Ziemniaki czy makaron? ziemniaki
- Góry czy morze? morze
- Słońce czy cień? słońce
- Wino czy piwo? zależy od okoliczności
- Książka czy kino? książka
- Komputer czy telewizja? komputer
- Wieczór przy świecach w domu czy wyjście na miasto? oba w równowadze
- Espresso czy latte? herbata
- Hotel czy namiot? hotel
- Szpilki czy tenisówki? tenisówki
- Pędzel czy igła? pędzel
Bardzo, bardzo proszę - kto ma ochotę niech przejmie pałeczkę!
A oto moje pytania:
- miasto czy wieś?
- loft czy willa z ogrodem?
- szpinak czy brukselka?
- guitar hero czy mortal combat?
- Murakami czy Coelho?
- małe kino czy multipleks?
- kolorowo czy monohromatycznie?
- lato z plażą czy zima z nartami?
- loki czy proste?
- wampiry czy wilkołaki?
Na końcowy koniec banerek do zabawy, żeby nie było ... ;)
Ale mi wyszedł długaśny post ale tak to jest jak się chce i na bieżąco i z zaległości... Pozdrawiam (gorąco) i delektuję się temperaturą :)
Aniu, oczywiście za rady będę wdzięczna. Następnym razem nie pytaj, tylko pisz od razu;)
OdpowiedzUsuńSzlifować mogę drobnym papierem ściernym? Jeszcze nigdy w decu tego nie robiłam, bałam się że za bardzo zmatowię i zetrę powierzchnię.
Czekam na rady!
Pierścionek, który kupiłaś śliczny.
Twoja ważkowa obsesja ma jakąś historię? Czy pojawiła się po prostu nie wiadomo skąd;) ?
Pozdrawiam Cię ciepło!
Może lepiej chłodno? Jutro 36st!
d.
Witaj Aniu!
OdpowiedzUsuńAle mi miło, że się odezwałaś :)
Wczoraj miałam jeszcze do Was zajrzeć ale ta pogoda strasznie mnie zmiotła więc resztę czasu spędziłam w pozycji półleżącej. Dodatkowo wypiłam Mate, która wg pani barmanki miała być bez kofeiny a nie była- więc do senności dołączyły trzęsące się ręce.
Pozdrawiam Ciebie serdecznie i mam nadzieję - do zobaczenia ( jak nie na targach to w ulubionym sklepie :)
Monia
witaj Aniu:) tu w blogowaniu nie liczy się ilość ale jakość! Twoje posty zawsze są takie hmm... jak by to najlepiej napisać... tłuściutkie w treść:) pudełeczko na herbatki cudnie wyszło:):)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam niebiesko buziolki:*
Ps. a gdzie kolejny taki targ rękodzieł, bo chętnie bym się wybrała;)
Jestem nie pocieszona - gapa ze mnie jakich mało - wybierałam się do Cafe Szafe i przegapiłam ...buuuuu.Nie dane mi było tym razem poogladać Radosną Twórczość może nastepnym razem :)Druga część prezentu dla Taty piękna jak i ta pierwsza.A dobra tesciowa to skarb - wiem coś o tym moja też taka była:)Pozdrawiam i żałuje ,że nie dane nam się było spotkać a realu ale kto wie może nastepnym razem .....
OdpowiedzUsuńWitaj :) Ja czas na blogowanie znajduję... w pracy, a konkretnie - przed pracą. Z pewnych powodów muszę przyjeżdżać do biura godzinę przed rozpoczęciem pracy i właśnie wtedy przeglądam i komentuję blogi. Wieczorem w domu rzadko znajduję na to czas i siły. A w ten sposób mogę spokojnie podpatrywac blogowych znajomych i wypić pierwszą kawkę :)
OdpowiedzUsuńW większości tych 11 pytań odpowiedziałabym zupełnie odwrotnie niż Ty ;)
Herbaciarka piękna, Tata na pewno ucieszony, ja na pewno bym była :)
Pudełeczko śliczne, idealne na jakieś małe drobiazgi :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę udziału w targach u mnie w okolicy niestety brak :/ a pudełeczko slicznie :)
OdpowiedzUsuńha! ja na blogowanie mam czasami czas w pracy :) w domu nie daję rady...
OdpowiedzUsuńpudełeczko z polotem, dowcipne i bardzo mi się podoba :D
Pudełeczko jak zawsze nieziemskie :)
OdpowiedzUsuńNo to muszę Ci powiedzieć że superaśny ten pierścionek z ważką... szczęściara :))
OdpowiedzUsuńU mnie jest podobnie - mam długie przerwy w blogowaniu ale później chętniej wracam. Piekne pudełko na herbatę. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń