Dziś nie będę się rozpisywać. Chcę pokazać bransoletki inspirowane jednymi z moich ulubionych ilustracji John'a Tenniel'a do jednej z moich ulubionych książek. A swoją drogą wiedzieliście, że pierwsza wersja miała tytuł "Przygody Alicji pod ziemią" (Alice's Adventures Under Ground)?
Jedna z bransoletek jest z rzemyków, poza tym wszystkie są z adorowanego ostatnio przeze mnie antycznego brązu. Bransoletki zainspirowały mnie do innego, nie biżuteryjnego wytworu, który pokażę w kolejnym poście. Pozdrawiam wszystkich i dziękuję, że do mnie zaglądacie! :)
Są śliczne :)
OdpowiedzUsuńmają swój urok i czar
OdpowiedzUsuńPiękne:))
OdpowiedzUsuńCudowne są. Wspaniałe chciałabym choć jedną :( Wiesz, że jesteś niesamowita, prawda? Gorąco pozdrawiam pogrążona w kompleksach względem Twojego talentu i gustu.
OdpowiedzUsuńMają niezwykły urok!:)))pozdrowionka:)
OdpowiedzUsuńZjawiskowe :) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUrocze :)
OdpowiedzUsuńOoo, i biżuteria u Ciebie cudowna:)Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńsuper się prezentują, zjawiskowe :)
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoimi bransoletkami a przepis o którym mówisz jest troszkę inny , mam go już w swojej kolekcji http://nakwiatowej.blogspot.com/search/label/wypieki
OdpowiedzUsuńBransoletki są prześliczne!
OdpowiedzUsuńChyba sama muszę zacząć tworzyć z półfabrykatów tego koloru - wygląda niesamowicie! :)
ładne i choć wzorowane jednym tematem, to jednak każda inna i ciekawa :)
OdpowiedzUsuńJakie piękne. :) Śliczny kolor półfabrykatów, chyba sama muszę go poszukać, bo wygląda nieziemsko.
OdpowiedzUsuń