czwartek, 12 lipca 2012

Etui na kindla

Dzisiejszy post piszę z niewypowiedzianą dumą ponieważ pomijając broszki pierwszy raz coś uszyłam! I to jeszcze praktycznego i funkcjonalnego :)))
Guru od etui jest Kasia z Kiosc'u ale chciałam się sama zmierzyć z tematem. Coby gadżet był bezpieczny (niestety odgapiając od Kasi) środek wyłożyłam pianką crea. Na usprawiedliwienie mam, że gdybym nie widziała tego w perfekcyjnych kioscowych pracach może sama bym na to wpadła bo crea miałam kupioną od kilku lat na kolczyki (nigdy się nie doczekała) i leżała razem z filcem. Z resztą kolory etui (poza kotem) są nieco przypadkowe bo najgrubszy filc w arkuszu jaki miałam był zielony a pianka była różowa i beżowa (padło na tą pierwszą). Nieprzypadkowy był tylko kot - wzorowałam go na Jiji'm z "Podniebnej poczty Kiki". Byłam tak zaaferowana, że nawet zorganizowałam sobie metkę ;)
Oczywiście nie obyło się bez wpadki - zapięcie było przewidziane inne ale okazało się, że czytnik jest takim grubasem, że wszyte już rzepy absolutnie na siebie nie trafiły. Konieczność kolejnych zmian nieco mnie załamała ale w rezultacie wyszło chyba fajniej od zakładanej wersji. I kolejny raz przydało się moje kupowanie rzeczy na wszelki wypadek - tasiemka z motylkami, którą wykończyłam zapięcia była kupiona bez celu - tylko dlatego, że mi się spodobała. No i pasuje! :)









Nad e-bookiem zastanawialiśmy się od kilku lat ale wcześniej bałam się, że wyświetlacz męczy oczy. Potem u kogoś spróbowałam i przekonałam się. Subiektywnie nie do przecenienia jest dla mnie fakt, że mogę czytać w autobusach, co z książką, gazetą a nawet sms'em przyprawiało mnie momentalnie o chorobę lokomocyjną. Może dzieje się tak dlatego, że stabilniej trzyma się go w dłoni?
Życzę wszystkim szczęśliwych podróży i ciekawych lektur :)

20 komentarzy:

  1. Kotek Jiji jest śliczny :) A na tym zielonym filcu wygląda trochę jak na łączce :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne ubranko uszyłaś:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Etui jest cudowne!!! Ja bym takim nie pogardziła :)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczny kotek :) A u mnie to już tak jest że na pogodę zawsze będę narzekać :D

    OdpowiedzUsuń
  5. No i rewelacyjnie sobie poradziłaś.Pozdrawiam Ewa:)

    OdpowiedzUsuń
  6. jesteś wielka !
    wyszło coś ładnego i chyba mięciutko praktycznego a kociak pilnuje interesu :)
    całuski

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajne etui :) Kotek jest uroczy

    OdpowiedzUsuń
  8. brawo !!! wygląda świetnie, super pomysł z tymi metkami, też chcę takie :) pozdrawiam guru od etui ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Etui i kotek rewelacyjny!!!!pozdrawiam Cie serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetne te etui! Jestem pod wrażeniem :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. super! kolorek świetny i forma też! bardzo sie podoba!

    OdpowiedzUsuń
  12. Efekt znakomity ! Dobrze sobie z tym etui poradziłaś.Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  13. taki kot byłby idealną broszką!!! Całość super jak zresztą zawsze w przypadku tego co zrobisz.

    OdpowiedzUsuń
  14. Śliczne etui :) Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  15. ten przypadkowy zielony, to myślę, że bardzo udany przypadek, na nim czarny kociak prezentuje się bardzo ładnie! etui wyszło bardzo ładnie, powiem szczerze, że sama takim bym nie pogardziła ;) ale od czego mamy rączki ;) może kiedyś podobne sobie wydziergam! dziękuję za inspirację i idę jeszcze na nie popatrzeć :)))

    OdpowiedzUsuń
  16. Mozesz być z siebie naprawdę dumna, ślicznie Ci wyszło etui, moje gratlacje (choć troszkę zazdroszczę, bo mi szycie tak sobie wychodzi):)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Przepiękne etui, świetne kolorki i mega kotek :) Jako fanka Kindla ustawiam się w kolejce po futerał, kiedy tylko będziesz je sprzedawać na szerszą skalę :)

    OdpowiedzUsuń