niedziela, 29 kwietnia 2012

Arkusz filcu i pomniejszanie psa

W ramach odskoczni od decou uszyłam z filcu broszkę. Dalej twierdzę, że to cudowny materiał do pracy! Jakiś czas temu przeglądałyśmy z koleżanką cudowną książeczkę "Felties" autorstwa Nelly Pailloux o filcowych stworzonkach i dostałam zamówienie na uszycie chihuahua'uy (według wzoru). Muszę przyznać, że dobrze się przy tym bawiłam. Poniższe zdjęcie przedstawia efekt pracy (to wersja pierwotna ale o tym za momencik).


Piesek mnie zachwycił - ale pomimo, że powstał z wzoru na chihuahuę - przypominał bardziej szczeniaka bulteriera. Tu z dobrą radą przyszło Moje Osobiste Szczęście - gabaryty psiny i przez to przynależność rasowa zostały usankcjonowane. Poniżej ostateczna wersja - i cieszę się, że to piesek bo ja ciągle koty i koty...


Pozdrawiam wszystkich właścicieli piesków - zwłaszcza Dakolę, której zwierzaki oczarowały mnie bez reszty!

12 komentarzy: