niedziela, 23 października 2011
Wieniec co stroikiem został - Mahonia i Miechunka
Piękna pogoda w sobotę skłoniła mnie do jeszcze jednego wieńca (widać żadnego nie należy nazywać ostatnim w sezonie). Mahonia co prawda bardziej kojarzy się z Bożym Narodzeniem ale w połączeniu z miechunką wygląda jesiennie (obie ładnie zasychają nie tracąc kolorów). Zamiast wisieć na ścianie - będzie leżał.
Na pudełku na kapelusze po babci wygląda całkiem nieźle - choć nie jest to zaklepane dla niego miejsce (wbrew obawom kota).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Robi wrażenie ;-)
OdpowiedzUsuńniesamowity :) uwielbiam takie jesienne akcenty
OdpowiedzUsuńno tak, kocisko najwyraźniej chciałoby to pudełko dla siebie :) a wieniec wspaniały!
OdpowiedzUsuń