sobota, 1 października 2011
...jak kot palił fajkę...
Tę skrzyneczkę zrobiłam w prezencie dla mojego Osobistego Szczęścia na tytoń, fajkę i resztę artefaktów związanych z tą czynnością. Użyłam werniksu dwuskładnikowego. Spękania przyciemniałam bitumem na serwetce i złotą porporiną na drewnie (czego zdjęcie w pełni nie oddaje). Grunt, że się podoba i spełnia swoje praktyczne zadanie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz