czwartek, 15 września 2011

MOJA herbaciarka

Jak już pisałam - szewc bez butów, ale ta skrzyneczka ma u mnie dożywocie. Zauroczył mnie wzór serwetki, choć musiałam się nieźle nakombinować, żeby dopasować wszystkie elementy. Całość pokryta jest idealnie matowym lakierem - aż tea time ciśnie się na usta :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz