niedziela, 26 lutego 2012

Odrobione zaległości

Najdłużej robiony naszyjnik :)  Znacie to uczucie jak na początku jest pomysł, zapał a potem przestaje się podobać to co się robi? W trakcie robienia tego miałam cały czas nastrojowe wzloty i upadki a był na to czas bo całość zajęła jakieś pół roku. Miał być prezentem dla konkretnej osoby, programowo asymetryczny, koral i szkło. W rzeczywistości ma trochę mniej nasycone kolory (ale ponoć na każdym monitorze trochę inaczej widać - może któryś się wstrzeli).

Tak prezentuje się na szyi (dziękuję modelce :*)

A skoro jestem przy dziękowaniu to bardzo, bardzo dziękuję za wszystkie komentarze! Są dla mnie niezmiernie cenne, motywują mnie, dodają skrzydeł, sprawiają że wracam do zaczętych prac.
Wszystkich zaglądających tu bardzo cieplutko pozdrawiam :***

13 komentarzy:

  1. Wygląda dostojnie !!! Gratuluję Ci Aniu cierpliowści, dzieło godne pozazdroszczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Aniu :)Naszyjnik jest zjawiskowy !!! Oj , musisz mieć ogromne pokłady cierpliwości :)
    buziole :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Wygląda niesamowicie! Cóż za misterna praca, podziwiam Cię Aniu.
    Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę :)

    OdpowiedzUsuń
  4. kochana to jest cudo i mistrzostwo świata!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Przecudny :))
    Podziwiam cierpliwość i precyzje. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale się napracowałaś! Warto było, naszyjnik prezentuje się perfekcyjnie, a surowy koral dodaje mu uroku. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest prawdziwe cudo! Nie mogę się nadziwić ile musiałaś włożyć w to pracy! Ale trzeba przyznać że efekt jest olśniewający! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. naszyjnik na bardzo bogato! z pewnością przy odpowiednim stroju będzie się pięknie prezentował :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niesamowity! cudo po prostu :) jestem pod wielkim wrażeniem Twoich prac :) z pewnością zostanę tu na dłużej :) pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Fanów, zachwycających się Twoimi pracami przybywa:) Ja również jestem pod wrażeniem naszyjnika. Pojęcia jeszcze nie mam jak to się robi. Ale w sobotę pierwszy raz na żywo widziałam efekty sutaszu (dobrze odmieniłam hihi?).
    Bardzo podoba mi się ta technika i z pewnością przy najbliższej okazji zaopatrzę się w jakieś cudeńko.
    Bo biżuterię uwielbiam, ale tylko ręcznie robioną, nie masowo;)))

    Pozdrawiam Cię serdecznie, Fred i Lunek również;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Przepiękny naszyjnik!!!Pozdrawiam cieplutko:)))

    OdpowiedzUsuń