czwartek, 23 lutego 2012

Herbata z ptasiego domku

Kiedy ostatnio byłam w sklepie, w którym kupuję surowe drewniane przedmioty moją uwagę przykuł - no właśnie ni mniej ni więcej tylko PODAJNIK do herbaty! Żadna tam skrzynka, kuferek i tak dalej a najprawdziwszy podajnik. Wybaczcie egzaltację ale nigdy takiego czegoś nie widziałam. Oczywiście nabyłam i popełniłam :) Mam jeszcze wersję z otworem w kształcie jabłuszka ale ta wymaga większego zastanowienia w kwestii serwetki. Tu sprawa była prosta - jeśli motyl to łąka, a jak łąka to (z mojej sympatii i po waszych komentarzach) - maki :) "Pleców" nie ma na zdjęciu ale motyw ciągnie się dookoła w sposób płynny.
Kształt bardzo mi się podoba - przypomina budkę dla ptaków.
Zaletą takiego rozwiązania jest to, że zajmuje mało miejsca (podstawa ma 10x10 cm), wadą że nie da się wyeksponować kilku rodzajów herbat a przynajmniej jest to trudne. Całość zabezpieczyłam satynowym werniksem końcowym więc się nie błyszczy (bardzo).
Podajnik jest do kupienia w Hand Made.

26 komentarzy:

  1. Śliczny podajnik, taki letni;) Od razu ma się ochotę na chłodną herbatę owocową na tarasie:)))

    Bardzo ładnie Ci to wyszło. Ślicznie to pocieniowałaś. Jak Ty to robisz?

    Powiedz mi, bo ja dopiero zaczynam przygodę z decoupagem. Zrobiłam zaledwie 3 przedmioty. Jednak do tej pory nie cieniowałam wcale. Tylko podkład, serwetka, klej i lakier. Najłatwiej. Chciałabym teraz wypróbować z farbami. Możesz jakieś polecić? W internecie jest ich mnóstwo. Nie potrzebuję profesjonalnych ale też nie chcę by mi spływały itp. Co radzisz na początek?

    Pozdrawiam ciepło. Ciebie i koty;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pięknie Ci ta "budka" wyszła;) Też uwielbiam maki i chabry... takie w złotym zbożu... ach! jak ja chce już upalne lato!
    Dziękuję za udział w mojej rozdawajce i za odwiedziny:)
    Pozdrawiam niebiesko:):*

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też pierwszy raz w życiu widzę takie cudo jak podajnik do herbaty :)
    Bardzo ładny efekt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacyjny jest Twój podajnik :))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  5. świetny domek !!! I te maki :) śliczności Aniu :)
    buziole ;**

    OdpowiedzUsuń
  6. Jakie to piękne i pomysłowe! Cudo po prostu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. ptasi domek prezentuje sie wyjątkowo uroczo!

    OdpowiedzUsuń
  8. Super, extra!!! chce taki :) pogadamy jak sie spotkamy :) buziaki i pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo ciekawy i praktyczny ozdobnik kuchenny

    OdpowiedzUsuń
  10. również pierwszy raz spotkałam się z czymś takim, ale bardzo fajnie się prezentuje :) śliczne te maki, aż chce się lata!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny! Prześlicznie się te maki prezentują :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetny domek dla herbaty! nie widziałam jeszcze takiego wynalazku :) fajnie wymyśliłaś sobie tą łąkę i motylka - połączenie idealne! ciekawa jestem co wymyślisz z jabłkiem? poczekam sobie grzecznie ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. re:

    to mnie zaskoczyłaś! Byłam pewna, że cieniujesz! W takim razie masz superowe serwetki:)

    Co do Freda... hmm. Fred, jakby to powiedzieć... wcale słodziakiem nie jest:) Trafił do nas już jako dość podrośnięty pies. Jest niewychowany i rzadko się słucha. Zaczęłam stosować triki czekoladowe (jego przysmak, oczywiście tylko psia czekolada!), za każde posłuchanie się, dostaje czekoladkę. Trochę skutkuje. Ale...
    lekarz nas niedawno uświadomił, że Fred właściwie mieszańcem (jak myśleliśmy) nie jest. Ma bardzo dużo cech zewnętrznych jak i charakteru.... karelskiego psa na niedźwiedzie!
    To tłumaczy jego zamiłowanie do polowań:(
    Nasz sąsiad hoduje dziki, czy Ty wiesz ile my się już nasłuchaliśmy za Freda? Bo agent Fred przy każdej naszej nieuwadze tam biegnie... Pech chciał, że owy sąsiad to były myśliwy, który nas kilkakrotnie ostrzegł, że nie zawaha użyć się strzelby:((

    O oswajaniu Freda i Lunka nie wspomnę... Fred najchętniej zjadł by go w całości:(


    Ale oczywiście głaski od Ciebie przekażę! Na pewno się ucieszy, pieszczoch z niego straszny:)))

    Pozdrawiam ciepło:))))

    OdpowiedzUsuń
  14. Prześliczny jest , po prostu piękny - jak z bajki ;-)Cieszy oko szczególnie w takie pochmurne dni ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Super - mnie kojarzy się z budką dla ptaków. takie zboczenie fotograficzne :D
    bosz

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak zwykle cudeńka :) efekt rewelacyjny.
    p.s. dobrze, że moja Marysia nie widziała wiosennych ptaszków... bo chyba nie wyszłaby z pracowni. Pozdrowionka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :))) Ha ha - twoja Marysia jest zawsze mile widziana w mojej pracowni (razem z "do niczego już nie przydatną mamą") ;p

      Usuń
  17. Cudo. Wcale mnie egzaltacja nie dziwi sama jestem zaciekawiona takim rozwiązaniem. Maki jak zawsze pełne uroku. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  18. Ptasi pojemnik! Takiego jeszcze nie widziałam w "moim" sklepiku. Muszę koniecznie poszukać w innych miejscach, bo jest ogromnie wdzięczny.
    Pięknie go ozdobiłaś, teraz dopiero nabrał uroku!
    Moc serdeczności posyłam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Aniu dziękuję bardzo za cenną radę... ale wystarczy, że chodzę spać około 2 w nocy, a wstaję przed 6... już wcześniej nie dam rady...
    Pozdrawiam niebiesko:*:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Jest piękny:))) świetny pomysł na podanie herbaty.pozdrawiam serdecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  21. Świetny podajnik. Nie widziałam nigdzie takich pudełaczek, są bardzo pomysłowe.

    OdpowiedzUsuń
  22. piękny,śliczne te maki i sam pomysł takiego podajnika jest bomba!

    OdpowiedzUsuń