piątek, 23 marca 2012

Polak, Węgier...

... dwa bratanki,
i do szabli i do szklanki

Lubię robić kartki okolicznościowe a Awona namówiła mnie, żebym czasem jakąś pokazała. Tę kartkę zrobiłam dla węgierskich przyjaciół z okazji przypadającego dziś Dnia Przyjaźni Polsko - Węgierskiej. Napis to węgierska wersja cytowanego na początku porzekadła. Kartkę zapakowałam w kopertę, na której napisałam, żeby otworzyć 23.03. i w kolejną kopertę na adres i znaczek. Dzwonili wczoraj - oczywiście nie wytrzymali i otworzyli wcześniej ale niespodzianka była a o to chodziło :)

Wszystkim Węgrom i przyjaciołom składam najlepsze życzenia!


8 komentarzy:

  1. Przepiękna kartka :) Te papryczki wyglądają niesamowicie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zupełnie jak za babci austriaczki ...klimaty galicyjskie:)))Pozdrawiam Ewa

    OdpowiedzUsuń
  3. Swietny pomysł a papryczki dodają madziarskiego klimatu.....przed cwilą właśnie rozmawiałam z rodzinką z Budapesztu a tu wchodzę i znane klimaty.....pozdrawiam gagul

    OdpowiedzUsuń
  4. ale pomysłowa karteczka a te papryczki świetne a czy one sztuczne czy prawdziwe ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sztuczne (niestety) ale w zasadzie - wysyłać drzewo do lasu... ;)

      Usuń
  5. Piękny pomysłowy prezent :) Świetna sprawa takie niespodzianki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. No wyobrażam sobie miny obdarowanych :))))
    Świetna niespodzianka!!!
    Papryczki dodają pikanterii ;)
    Cieszę się, że zdecydowałaś się pokazać kartkę- czekam na więcej :*

    OdpowiedzUsuń