niedziela, 11 grudnia 2011

ŚWIĄTECZNY WARSZTAT malowanie baniek

W końcu, lepiej późno niż wcale chcę zaprosić wszystkich, którzy lubią obdarowywać lub otaczać się ładnymi niebagatelnymi świątecznymi ozdobami do własnoręcznego pomalowania bańki lub jak kto woli bombki.
Na moich warsztatach będzie można z dostępnych formówek wyczarować cuda w wybranej przez siebie stylistyce. Używam nie toksycznych farb do szkła, które zapewniają piękny efekt - malowane powierzchnie są gładkie i błyszczące.
Warsztaty odbywają się na ulicy Wrzesińskiej 10A, w poniedziałki, wtorki, czwartki i piątki od godziny 17 do 20. Koszt pomalowania jednej bańki to 50 złotych. Jeśli komuś nie pasują powyższe terminy proszę o kontakt - na pewno uda się ustalić jakiś kompromis :)
Zapisy, rezerwacje baniek i informacje: tel. 602-840-594 lub pod adresem niebieskiewarsztaty@gmail.com

Poniżej dostępne bańki


Bańka w kształcie sukni na manekinie - od razu mnie urzekła! Jest zmatowiona (po pomalowaniu robi się błyszcząca) więc sama z siebie ma piękny perłowy kolor. Kusi, żeby zostawić ją w wersji ślubnej - pomalować tylko manekina i aplikacje. Ciekawi mnie jakie Wy macie na nią pomysły...


 
Pokazywany już przy innej okazji elegancki miś w płaszczu i kapeluszu z kokardą. Jednego chcę pomalować dla siebie ale mam problem z wyborem koloru. Kusi mnie zielony ale i czerwony byłby twarzowy (pyszczkowy)...


Coś dla wielbicieli smoków ale i fanów Białej Gwiazdy. Smok w mikołajowej (lub innej - zależy od koloru farby) czapce, trzymający w lewej łapie kulę - może być to piłka, bomba, arbuz, dynia...


Butelka, beczułka, kieliszek i kiść winogron. Tylko od autora zależy rodzaj, gatunek i rocznik...


Magiczny domek, zaśnieżony lub nie, koło którego właściciele ustawili udekorowane bańkami choinki.


Bombka dla miłośników zwierząt. Mikołaj w towarzystwie pieska i kotka. A kotek może być czarny jak węgielek, biały jak śnieg...


Powyżej Mikołaj a dla chętnych nawet Dziadek Mróz - z bardzo bujną brodą mknący saniami, z workiem pełnym prezentów zarzuconym na plecy.


Bałwan w szaliku i cylindrze w roli kominiarza - stoi w kominie, oplecionym szarfą - co daje możliwość umieszczenia dedykacji.


To ostatnia z bombek jakie mam do zaoferowania - człowiek jadący na słoniu. Może być to jeden z Mędrców potocznie nazywanych Trzema Królami lub najsłynniejszy z Kartagińczyków - imiennik doktora Lectera. Bombka, która albo znajdzie drogę albo sama ją sobie wytyczy...

3 komentarze:

  1. Chętnie zapisała bym się na takie warsztaty, szkoda że mam tak daleko do Krakowa :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szkoda, że ja nie mogę wziąć udziału w takich warsztatach. Nawet te niepomalowane bombki wyglądają zacnie. Uwielbiam takie tradycyjne motywy na świątecznej choince, domki, muchomorki, bałwanki, niestety teraz w większości sklepów można dostać tylko takie zwykłe, okrągłe. ...a tak poza tym, to chciałam napisać, ze dostałam paczuszkę, znaczy już jakiś czas temu, ale ostatnio byłam tak zabiegana, że nie miałam kiedy dać znać. Dziękuję pięknie i życzę wesołych świąt. ..a tu post na temat: http://smutkiciutki.blogspot.com/2011/12/post-bardzo-spozniony.html

    OdpowiedzUsuń